Ciekawe czy Maja, Uczennica naszego liceum (na zdjęciu z pucharem), przeczuwała na jak podatną glebę padnie trafi jej pomysł organizacji Ligi Piłkarskiej Liceum No Bell…?
Wielki, z dawna wyczekiwany finał, był – obok rozdania świadectw i wieczornego ogniska – głównym punktem dnia. Drużyny z dolnej połowy tabeli zadbały o profesjonalną oprawę, nagłośnienie i epidemiologicznie bezpieczne loże VIP dla kibiców, a na płycie boiska starli się „Liberałowie” z „Katolickimi Naukami Społecznymi”.
Nawet najbardziej zawzięci fani koszykówki przyznali, że tak wciągającego piłkarskiego widowiska nie widzieli od dawna… mimo remisowego rezultatu (1:1)!
Taki wynik oraz dobrowolna rezygnacja finalistów z dogrywki przypomniała, że zwycięzcą jest nie tylko ten, kto wznosi puchar, ale… wszyscy grający! Gratulujemy i do zobaczenia po wakacjach!